jakiekolwiek źródło utrzymania. W gminie i społeczeństwie nie przygotowanym do takiego kataklizmu powstał ogromny zamęt. Co sprytniejsi "działacze polityczni i gospodarczy" różnych związków zawodowych i partii politycznych, które powstawały jak grzyby po deszczu, "uwłaszczali" się w błyskawicznym tempie. Najczęściej dotyczyło to małych zakładów i PGR-ów. Likwidacje zwłaszcza PGR były złotodajną żyłą dla likwidatorów i początkiem nędzy robotników rolnych. Były to jednak jednostki lub grupki. Całe rzesze bezrobotnych były bezradne. Wtedy pojawiły się pomysły pomocy dla tych ludzi nie mających możliwości samodzielnie zorganizowania sobie źródła utrzymania. Za wzór przyjęto istniejące już na zachodzie tzw. inkubatory przedsiębiorczości. Ówczesne władze Pasłęka nawiązały kontakt