otrzymał stopień adiunkta. Już wcześniej, bo w roku 1815, władze Uniwersytetu rozpisały wprawdzie konkurs na profesora wakującej katedry, ale nadesłane prace nie odpowiadały wymaganiom i nikogo nie powołano do objęcia katedry. Kandydatów było trzech, a wśród nich Dyzma Bończa Tomaszewski, ale dwie pierwsze rozprawy zostały odrzucone przez członków komitetu konkursowego, złożonego z profesorów Oddziału Literatury i Sztuk Wyzwolonych, trzecia zaś – adiunkta Uniwersytetu Andrzeja Justyna Lewickiego – spotkała się z bardzo poważnymi i uzasadnionymi zarzutami obydwu braci Śniadeckich.<br> Dopiero w sześć lat później, po ogłoszeniu kolejnego konkursu, najprawdopodobniej przygotowanego przez Ernesta Groddecka lub pod jego bezpośrednim wpływem, komitet konkursowy, pomimo zastrzeżeń