Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
był za mały, tuż za ogrodzeniem rozpościerała się niebieska fasada supermarketu prowadzonego przez jakiegoś Holendra, który kupił nieużytek za bezcen i postawił wielką halę.
Trzeba było likwidować stare groby i stare kości pod nowe groby i kości, a kiedy stare groby się skończyły, odkopywano młodsze, korzystając z faktu, że rodziny zmarłych nie wywiązały się z opłat. Na mokrych, gliniastych pryzmach walały się zbutwiałe kawałki odzieży i przegniłych desek, resztę zbierano do skrzynek i wywożono. Po wielu interwencjach oddano cmentarz syfilityków, ochotnicy z przytułku wycięli wszystkie drzewa, teren rozkopali i zabronowali. Ktoś zwiózł szlakę, rozsypano ją na głównej alei.
Cmentarz syfilityków, podobnie
był za mały, tuż za ogrodzeniem rozpościerała się niebieska fasada supermarketu prowadzonego przez jakiegoś Holendra, który kupił nieużytek za bezcen i postawił wielką halę. <br>Trzeba było likwidować stare groby i stare kości pod nowe groby i kości, a kiedy stare groby się skończyły, odkopywano młodsze, korzystając z faktu, że rodziny zmarłych nie wywiązały się z opłat. Na mokrych, gliniastych pryzmach walały się zbutwiałe kawałki odzieży i przegniłych desek, resztę zbierano do skrzynek i wywożono. Po wielu interwencjach oddano cmentarz syfilityków, ochotnicy z przytułku wycięli wszystkie drzewa, teren rozkopali i zabronowali. Ktoś zwiózł szlakę, rozsypano ją na głównej alei. <br>Cmentarz syfilityków, podobnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego