Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
się nimi. Po kilku wódkach opowiadają o swoich kobietach, o szczegółach pożycia; śliniąc się, naśladują głosy swoich dzieci, zachwycają się, gdy trzeci z kolei syn zacznie mówić "mama" albo "dupa", w zależności od ojców jedno z tych słów dzieci wypowiadają najpierw. Mówią do mnie: "Tobie to dobrze, nie masz żadnych zmartwień, chciałbym być na twoim miejscu". Tak mówią do mnie, Wando, ci tłuści i już łysiejący mężczyźni. Gdy uda im się przespać nie z własną żoną, to traktują tę kobietę jako coś gorszego od siebie, pogardzają nią. Cofnęli się do obyczajowości sprzed stu lat. Oni na pozór tylko są brutalni. Lubią
się nimi. Po kilku wódkach opowiadają o swoich kobietach, o szczegółach pożycia; śliniąc się, naśladują głosy swoich dzieci, zachwycają się, gdy trzeci z kolei syn zacznie mówić "mama" albo "dupa", w zależności od ojców jedno z tych słów dzieci wypowiadają najpierw. Mówią do mnie: "Tobie to dobrze, nie masz żadnych zmartwień, chciałbym być na twoim miejscu". Tak mówią do mnie, Wando, ci tłuści i już łysiejący mężczyźni. Gdy uda im się przespać nie z własną żoną, to traktują tę kobietę jako coś gorszego od siebie, pogardzają nią. Cofnęli się do obyczajowości sprzed stu lat. Oni na pozór tylko są brutalni. Lubią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego