Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
On to zjadł?
- Tak - odparłam. - Bardzo mu smakowały. Co to było?
- Liście zmniejszaka. Nazbierałam ich dzisiaj rano i zamierzałam ususzyć - odpowiedziała powoli.
- Po co ci takie liście? Po co? Do zmniejszania smoków? - ze zdenerwowania ledwo mogłam mówić.
- Używam ich, gdy robię mikstury pocieszenia. Szczypta zmniejszaka i ubywa kłopotów, problemów i zmartwień.
Dlaczego nic mi się nie układa? Kiedy będę mogła wrócić do swojego świata? Do Zachariasza? Wszystko sprzysięgło się przeciwko mnie.
Od samego początku, odkąd znalazłam się w Krainie Kolorów, spotykają mnie złe przygody. Straciłam pamięć, łuskowcy, choć w dobrej wierze, uczynili ze mnie odmieńca, zostałam zamieniona w ptaka, a teraz
On to zjadł?<br>- Tak - odparłam. - Bardzo mu smakowały. Co to było?<br>- Liście zmniejszaka. Nazbierałam ich dzisiaj rano i zamierzałam ususzyć - odpowiedziała powoli.<br>- Po co ci takie liście? Po co? Do zmniejszania smoków? - ze zdenerwowania ledwo mogłam mówić.<br>- Używam ich, gdy robię mikstury pocieszenia. Szczypta zmniejszaka i ubywa kłopotów, problemów i zmartwień.<br>Dlaczego nic mi się nie układa? Kiedy będę mogła wrócić do swojego świata? Do Zachariasza? Wszystko sprzysięgło się przeciwko mnie.<br>Od samego początku, odkąd znalazłam się w Krainie Kolorów, spotykają mnie złe przygody. Straciłam pamięć, łuskowcy, choć w dobrej wierze, uczynili ze mnie odmieńca, zostałam zamieniona w ptaka, a teraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego