dziękuję, Jezu". Łza się w oku kręci ... i ja - mały Anioł - dziękuję. Ale widzę też tych, którzy uciekli, którzy nie przyszli ... tych zagubionych, zbuntowanych z ironicznym uśmiechem na twarzy, tych, którzy przeklinają, wyśmiewają, którzy szyderstwem reagują na każdą świętość ... i tak mi smutno, że oto zaczyna się największa radość - Pan zmartwychwstał! - a oni nawet jej nie przeczuwają, nawet nie myślą o niej, serca mają nadal zajęte, dusze zabrudzone ... Smutno mi, bo wiem, że Pan Bóg bardzo, bardzo ich kocha! czeka na nich, jak na synów marnotrawnych, którzy uciekli z domu, roztrwonili młodość, wolność zamienili na drobne przyjemności, godność i czystość zbrudzili