elektrycznych, które stymulowały<br>korę mózgową.<br> W momencie wydobycia na jaw, nazwania po imieniu, rzucenia przed<br>oczy ludzkie, unicestwiłem go tak skutecznie, że lepiej tego uczynić<br>nie można.<br> Unicestwiłem w sobie samym!<br> Cudowna to prawda.<br> I gdybyż on zniknął całkiem bez śladu!<br> Rozpłynął się w powietrzu!<br> Lecz on w tejże chwili zmaterializował się i zaczął istnieć poza<br>mną.<br> Jako moje fatalne wyznanie.<br> I to też była prawda, lecz jakże złowróżbna i niebezpieczna.<br> Raz, że z tego powodu mogą mnie stąd nigdy nie wypuścić!<br> Jak człowieka pod namiotem z koca, jak łysego gnoma, ptasznika, jak gospodarza <br>spod Żyrardowa, który rzucił się z siekierą