w zamian za dwadzieścia tysięcy dolarów w towarach i obietnicę dopłaty w przyszłości jeszcze dziesięciu tysięcy dolarów. <br>Przez cały czas "negocjacji" pokojowych szczodrze pojono czerwonoskórych "gości" alkoholem. Wszyscy Indianie przebywali w &lt;name type="place"&gt;Greenville&lt;/&gt; w stanie zamroczenia "ognistą wodą"; w piciu na umór przodował &lt;name type="person"&gt;Lauliwasikau&lt;/&gt;, brat &lt;name type="person"&gt;Tecumseha&lt;/&gt;. Był to sposób białych na zmiękczenie oporu Indian, niechętnie pozbywających się swego terytorium, a zarazem element dalekosiężnego planu eksterminacji tubylców przez ich rozpijanie. &lt;name type="person"&gt;Tecumseh&lt;/&gt; tylko raz skosztował rumu i odtąd już wiedział, iż służy on osłabianiu woli i ogłupianiu ludzi, postanowił zatem nigdy więcej nie wziąć do ust ani kropli tej trucizny. Rozumiejąc sprzeczność układu zawartego