Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 4.01
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
sylwestrowym. Czy zechciałaby pani go przymierzyć? - zaczynałem rozmowę. - To chyba jakieś jaja - usłyszałem od Agnieszki. Była zaskoczona moją prośbą i bardzo rozbawiona sytuacją. Po przymiarce okazało się, że but jest za mały. Nie tracąc jednak nadziei ruszyłem "w dalszą drogę, na poszukiwanie Kopciuszka". Nagle wśród spacerujących osób zobaczyłem kobietę, która zmierzała w moim kierunku. Z daleka się uśmiechała. "Czy to nie jest Ta, której szukam?" - przeleciało mi przez głowę. Głośno zapytałem: "My się już kiedyś spotkaliśmy?" - Nie przypominam sobie - odrzekła lekko się uśmiechając. Opowiedziałem jej o tym, co mnie dręczy. Poprosiłem, by przymierzyła bucik. Napotykam jednak na sprzeciw. Straciłem wszelką nadzieję
sylwestrowym. Czy zechciałaby pani go przymierzyć? - zaczynałem rozmowę. - To chyba jakieś jaja - usłyszałem od Agnieszki. Była zaskoczona moją prośbą i bardzo rozbawiona sytuacją. Po przymiarce okazało się, że but jest za mały. Nie tracąc jednak nadziei ruszyłem "w dalszą drogę, na poszukiwanie Kopciuszka". Nagle wśród spacerujących osób zobaczyłem kobietę, która zmierzała w moim kierunku. Z daleka się uśmiechała. "Czy to nie jest Ta, której szukam?" - przeleciało mi przez głowę. Głośno zapytałem: "My się już kiedyś spotkaliśmy?" - Nie przypominam sobie - odrzekła lekko się uśmiechając. Opowiedziałem jej o tym, co mnie dręczy. Poprosiłem, by przymierzyła bucik. Napotykam jednak na sprzeciw. Straciłem wszelką nadzieję
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego