Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Arsenał Gorzowski
Nr: 7/8
Miejsce wydania: Gorzów Wielkopolski
Rok: 1998
w Toruniu.
- To były wspaniałe studia, bo powróciłem do plastyki - wspomina. - Na pierwszym roku miałem rysunek, także grafikę i malarstwo. Było wspaniale.
Potem jednak zaczęła rzeczywistość skrzeczeć. Z jednej strony coraz więcej w programie kształcenia treści związanych z konserwatorstwem, a więc problemów technologicznych. Coraz bardziej uświadamiał sobie, że konserwatorstwo to żmudna, drobiazgowa praca nad detalem. Nie ma tu rozmachu rzeźby, kolorystyki malarstwa, precyzji kreski. Z drugiej strony wabił świat. Młodzi ludzie ruszali w Europę, by zarabiać znacznie lepiej niż w Polsce. Jedni zostawali na dłużej, inni wracali do domu.
- Dużo widziałem, dużo przeżyłem - mówi Robert. - Chłonąłem wtedy zachłannie wszystkie nowości zachodniego
w Toruniu.<br>&lt;q&gt;- To były wspaniałe studia, bo powróciłem do plastyki&lt;/&gt; - wspomina. &lt;q&gt;- Na pierwszym roku miałem rysunek, także grafikę i malarstwo. Było wspaniale.&lt;/&gt;<br>Potem jednak zaczęła rzeczywistość skrzeczeć. Z jednej strony coraz więcej w programie kształcenia treści związanych z konserwatorstwem, a więc problemów technologicznych. Coraz bardziej uświadamiał sobie, że konserwatorstwo to żmudna, drobiazgowa praca nad detalem. Nie ma tu rozmachu rzeźby, kolorystyki malarstwa, precyzji kreski. Z drugiej strony wabił świat. Młodzi ludzie ruszali w Europę, by zarabiać znacznie lepiej niż w Polsce. Jedni zostawali na dłużej, inni wracali do domu.<br>&lt;q&gt;- Dużo widziałem, dużo przeżyłem&lt;/&gt; - mówi Robert. &lt;q&gt;- Chłonąłem wtedy zachłannie wszystkie nowości zachodniego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego