potencjalnie bezcenny. I jednak nie wiadomo, czy zdobyłbym się na tyle wyniosłości wobec Zachodu, gdybym nie zakładał milcząco, że pisząc po polsku zwyciężam tam, gdzie oni, ci zachodni, przegrywają. Nie dlatego, że przybysz ze wschodu Europy. Przecież nie Rosjanin. Literatura rosyjska należy do tzw. wielkich literatur i jako dokonanie, jako zmysł formy, nad polską góruje, ale tego półgłosu, tego daru, którego nie umiem nazwać, nie ma - i oto ze zdumieniem odkrywam w sobie niektóre pierwiastki mesjanizmu, co prawda zupełnie inaczej niż dotychczas ułożone.<br>Mesjaniczne pomysły naszych romantyków nie mogą być rozpatrywane w oderwaniu od ich funkcji. Tam, gdzie spełniały one funkcję