Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 27
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
zdarzenie równe wydaniu "De revolutionibus..."
Jak przyrzekłem trzy tygodnie temu, baczne oko Waszego rzecznika od smaków spoczęło na świętych Krupówkach, przy których w podziemiach znajduje się restauracja "Zbyrcok". Ściany lokalu wyłożone są tam zgrabną imitacją okrąglaków, coś na podobieństwo regionalnej izby góralskiej, a całość sprawia wrażenie solidne i schludne. Szóstym zmysłem wyczułem w atmosferze "Zbyrcoka" ten nerw, którym charakteryzują się rekiny branży gastronomicznej. Do tej pory bowiem na swej drodze spotykałem raczej płotki i to poniżej wymiaru ochronnego.
Czekając na zamówione dania, oko moje ucieszyły piękne obrazy na szkle autorstwa Jurka Gocała oraz czyste góralskie obrusy i markowa zastawa. Elementem w
zdarzenie równe wydaniu "De revolutionibus..."&lt;/&gt;<br>Jak przyrzekłem trzy tygodnie temu, baczne oko Waszego rzecznika od smaków spoczęło na świętych Krupówkach, przy których w podziemiach znajduje się restauracja "Zbyrcok". Ściany lokalu wyłożone są tam zgrabną imitacją okrąglaków, coś na podobieństwo regionalnej izby góralskiej, a całość sprawia wrażenie solidne i schludne. Szóstym zmysłem wyczułem w atmosferze "Zbyrcoka" ten nerw, którym charakteryzują się rekiny branży gastronomicznej. Do tej pory bowiem na swej drodze spotykałem raczej płotki i to poniżej wymiaru ochronnego.<br>Czekając na zamówione dania, oko moje ucieszyły piękne obrazy na szkle autorstwa Jurka Gocała oraz czyste góralskie obrusy i markowa zastawa. Elementem w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego