Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: rozmowa ze znajomymi o sprawach codziennych
Rok powstania: 2002
i o osiemnastej, ja mówię może być, no i ratuję dziewczynę, bo ja wezmą znowuż do Gryfic, do tych Tworek, a to nie o to chodzi, to oto chodzi, że ona chce do Ameryki, była w ambasadzie tutaj, i złożyła papiery, że ona ma dosyć Polski, ona chce w Ameryce zmywać kible, ona chce w Ameryce te kible zmywać, chce zarobić na mieszkanie, chce to, chce to...
- ...I myśli pani, że, że jak się przeniesie na inny grunt, tam swoje problemy wszystkie rozwiąże? Że się sama zmieni, że ucieknie od tego wszystkiego?
- ...To znaczy od tej polskiej rzeczywistości...
- ...Tylko, ale znajdzie
i o osiemnastej, ja mówię może być, no i ratuję dziewczynę, bo ja wezmą znowuż do Gryfic, do tych Tworek, a to nie o to chodzi, to oto chodzi, że ona chce do Ameryki, była w ambasadzie tutaj, i złożyła papiery, że ona ma dosyć Polski, ona chce w Ameryce zmywać kible, ona chce w Ameryce te kible zmywać, chce zarobić na mieszkanie, chce to, chce to...<br>- ...I myśli pani, że, że jak się przeniesie na inny grunt, tam swoje problemy wszystkie rozwiąże? Że się sama zmieni, że ucieknie od tego wszystkiego?<br>- ...To znaczy od tej polskiej rzeczywistości...<br>- ...Tylko, ale znajdzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego