Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
piwie Pynia wstała lekko kołysząc się na nogach. Cała knajpa biła jej brawo.
- Życzę panom miłej, figlarnej nocy! - rzuciła w drzwiach.
- Panie! Pan to masz farta! - rzucił Frikowi na odchodne barman.

- Wiesz, miałam sen - powiedziała Pynia, kiedy obudzili się rano.
- Domyślam się. Po takiej nocy... - Frik uśmiechnął się do niej znacząco.
- Nic nie rozumiesz. Śniła mi się Marilyn Monroe. Chcesz? Opowiem ci.
Kiwnął potakująco głową.
- Siedziałyśmy przy jej szafie. Wisiały w niej bluzeczki, garsonki, sukienki, wszystkie w pastelowych kolorach. Najbardziej jednak zapamiętałam łososiowy sweterek z białym paseczkiem przez środek i kołnierzykiem pod szyją. Marilyn wyjęła z szufladki Chanel nr 5 i
piwie Pynia wstała lekko kołysząc się na nogach. Cała knajpa biła jej brawo. <br>- Życzę panom miłej, figlarnej nocy! - rzuciła w drzwiach.<br>- Panie! Pan to masz farta! - rzucił Frikowi na odchodne barman.<br><br>- Wiesz, miałam sen - powiedziała Pynia, kiedy obudzili się rano.<br>- Domyślam się. Po takiej nocy... - Frik uśmiechnął się do niej znacząco.<br>- Nic nie rozumiesz. Śniła mi się Marilyn Monroe. Chcesz? Opowiem ci. <br>Kiwnął potakująco głową. <br>- Siedziałyśmy przy jej szafie. Wisiały w niej bluzeczki, garsonki, sukienki, wszystkie w pastelowych kolorach. Najbardziej jednak zapamiętałam łososiowy sweterek z białym paseczkiem przez środek i kołnierzykiem pod szyją. Marilyn wyjęła z szufladki Chanel nr 5 i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego