obrazy odbierane są jako przyjemniejsze czy lepsze, gdy wyświetlane są na ekranie w połączeniu z jakimś wyraźnie przyjemnym bodźcem (na przykład uśmiechniętą twarzą), eksponowanym tak krótko, iż nie jesteśmy w stanie go zauważyć.<br>Wiadomo też, że w reklamach - także politycznych - stosuje się różne technologiczne sztuczki, których usunięcie (w celach badawczych) znacząco zmniejsza efekt reklamy. Podczas kampanii prezydenckiej w USA w 1996 r. starannie zbadano wpływ takich elementów przekazu jak kolor zdjęć rywala czy użycie grafiki komputerowej. Okazało się, iż wyłączenie elementów grafiki komputerowej z reklam atakujących Clintona osłabiło siłę tych reklam, a pozbawienie koloru (uczynienie czarno-białym) &lt;orig&gt;filmiku&lt;/&gt; atakującego kontrkandydata zmniejszyło