i przyjaznych, uśmiechniętych nimfach. Po opowieściach mali spece od syrenek ruszyli gromadnie, by podziwiać różnorodność syrenkowych zbiorów. - A proszę pana, dlaczego ta syrenka ma skrzydła i łapy? - pytał ciekawski Mateusz. Pan Leszek cierpliwie wyjaśniał i znów biegł w drugi koniec sali, by przedstawić bliżej inny eksponat.<br><br>Dzieci podziwiały miniaturowe, metalowe znaczki na szpilkach, medale, zapałczane etykiety, proporczyki, kartki pocztowe, ex librisy, papiery firmowe, jednym słowem wszystko, co było przyozdobione syrenką.<br><br>Trzech sprytnych chłopców szukało nawet syrenki w przedszkolnym akwarium. - E, tu są tylko rybki, bez górnej syreniej części - podsumowali obserwacje i wrócili do oglądania kolekcji.</><br><au>ERS</><br><br> ---------------------------------------------------------------------------<br><br><div type="news"><br><tit>Nocna łapanka na parkingu</><br><br><intro>Krakowskiej