Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
świąt- myśli sobie pani Zofia - ciągle tylko gary i gary. Człowiek nawet na chwilę usiąść nie może coś pooglądać, tylko od rana do wieczora stój i gotuj. Żeby się te święta wreszcie skończyły. Aaa.. jeszcze kartki wysłać do rodziny i znajomych, nawet mi nie mów.., kartek im się zachciewa, kartki, znaczki, a to wszystko kosztuje, przyjdą święta to tylko wydatki, wydatki i wydatki bez końca, człowieka aż coś bierze od środka.., skaranie boskie z tymi świętami..!
Po klatce unoszą się zapachy różnych substancji aromatycznych i smażeniny, aż miło w płuca wciągnąć. Pan Stasiu wraca do domu z dywanami i chrząka.
- Wytrzepałem
świąt- myśli sobie pani Zofia - ciągle tylko gary i gary. Człowiek nawet na chwilę usiąść nie może coś pooglądać, tylko od rana do wieczora stój i gotuj. Żeby się te święta wreszcie skończyły. Aaa.. jeszcze kartki wysłać do rodziny i znajomych, nawet mi nie mów.., kartek im się zachciewa, kartki, znaczki, a to wszystko kosztuje, przyjdą święta to tylko wydatki, wydatki i wydatki bez końca, człowieka aż coś bierze od środka.., skaranie boskie z tymi świętami..!<br>Po klatce unoszą się zapachy różnych substancji aromatycznych i smażeniny, aż miło w płuca wciągnąć. Pan Stasiu wraca do domu z dywanami i chrząka.<br>- Wytrzepałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego