Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
kiedy zrzucamy maskę, nieważne, czy Edyta dobrze policzyła za masło, ważne są za to rzeczy istotne: Marzenia. Myśli. Sny. Przyznam, że w ogóle mnie nie obchodzi, co śni się ekspedientce w sklepiku pod moim domem, byle szybciej podała bułki, ale obchodzi mnie, co śni się seksownej Edycie.
Bez aury codzienności znacznie łatwiej zobaczyć człowieka, całować go i łatwiej też uciec (bez brania na siebie odpowiedzialności). Na wakacjach fascynujące jest to, że nie musimy udawać, dostosowywać się, poświęcać ani oszczędzać czasu. Nikt (oprócz własnego układu rozrodczego) nie ukarze nas za nieodpowiedzialność. Nikt nam nie powie, że coś jest źle, bo dorosły zasnął
kiedy zrzucamy maskę, nieważne, czy Edyta dobrze policzyła za masło, ważne są za to rzeczy istotne: Marzenia. Myśli. Sny. Przyznam, że w ogóle mnie nie obchodzi, co śni się ekspedientce w sklepiku pod moim domem, byle szybciej podała bułki, ale obchodzi mnie, co śni się seksownej Edycie. <br>Bez aury codzienności znacznie łatwiej zobaczyć człowieka, całować go i łatwiej też uciec (bez brania na siebie odpowiedzialności). Na wakacjach fascynujące jest to, że nie musimy udawać, dostosowywać się, poświęcać ani oszczędzać czasu. Nikt (oprócz własnego układu rozrodczego) nie ukarze nas za nieodpowiedzialność. Nikt nam nie powie, że coś jest źle, bo dorosły zasnął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego