Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
raz, że po wojnie cały Wrzosów będzie jego... Tartak zamierzał stawiać, i na co mu przyszło... - Jassmont wszedł w krzaki, tam śnieg był zbity. Nie przejmując się, że ktoś mógłby zobaczyć, rozpiął rozporek. Słomkowa strużka z pianką wgryzała się w szorstką skorupkę z przedziwną zawziętością, krojąc ją ukośnie. Usiłował wyżłobić znak V. Nie zastanawiał się nad jego znaczeniem właśnie teraz, chodziło o sprawdzian zręczności. Udało się. Zadowolony, bardzo starannie zapiął guziczki przy rozporku, nie odczuwał zimna w palcach - to było zaskakująco przyjemne odkrycie, zatem odwilż trwa dłużej, niż prorokował Hrehor. Spojrzał w górę, czarny ptak rozpostarł skrzydła i kołował nad dzwonnicą
raz, że po wojnie cały Wrzosów będzie jego... Tartak zamierzał stawiać, i na co mu przyszło... - Jassmont wszedł w krzaki, tam śnieg był zbity. Nie przejmując się, że ktoś mógłby zobaczyć, rozpiął rozporek. Słomkowa strużka z pianką wgryzała się w szorstką skorupkę z przedziwną zawziętością, krojąc ją ukośnie. Usiłował wyżłobić znak V. Nie zastanawiał się nad jego znaczeniem właśnie teraz, chodziło o sprawdzian zręczności. Udało się. Zadowolony, bardzo starannie zapiął guziczki przy rozporku, nie odczuwał zimna w palcach - to było zaskakująco przyjemne odkrycie, zatem odwilż trwa dłużej, niż prorokował Hrehor. Spojrzał w górę, czarny ptak rozpostarł skrzydła i kołował nad dzwonnicą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego