Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 8 (sierpień)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
londyńczyków, posługujących się cockney'em, lokalnym slangiem zrozumiałym tylko dla miejscowych. Kiedy wchodzą do pubu na piwo, nie mówią "proszę podać mi dwa piwa", tylko "proszę podać mi Britney Spears" (Give me a couple Britney Spears). Tym samym amerykańska gwiazdeczka dołączyła - jak twierdzą autorzy internetowej witryny londonslang.com - do wielu innych znakomitości, których nazwiska przeniknęły do cockney'a. I tak na przykład porządny londyńczyk nigdy nie powie "face" (twarz), tylko "Chevy Chase". Szklanka piwa jabłkowego (cider) to nie jest szklanka piwa jabłkowego, tylko "Winona Ryder". Pigułka amfetaminy z kolei to "Lou Reeds", zaś klasyczne dżinsy - "Steve McQueens". Swoje miejsce w języku londyńczyków ma
londyńczyków, posługujących się cockney'em, lokalnym slangiem zrozumiałym tylko dla miejscowych. Kiedy wchodzą do pubu na piwo, nie mówią <q><transl>"proszę podać mi dwa piwa"</></>, tylko <q><transl>"proszę podać mi Britney Spears"</></> (<foreign>Give me a couple Britney Spears</>). Tym samym amerykańska gwiazdeczka dołączyła - jak twierdzą autorzy internetowej witryny londonslang.com - do wielu innych znakomitości, których nazwiska przeniknęły do cockney'a. I tak na przykład porządny londyńczyk nigdy nie powie <foreign>"face"</> (<transl>twarz</>), tylko <foreign>"Chevy Chase"</>. Szklanka piwa jabłkowego (cider) to nie jest szklanka piwa jabłkowego, tylko "Winona Ryder". Pigułka amfetaminy z kolei to "Lou Reeds", zaś klasyczne dżinsy - "Steve McQueens". Swoje miejsce w języku londyńczyków ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego