GRN-y. Jak chcesz, to jedź, tylko uprzedzam cię, że sekretarz naszego GRN-u jest wyjątkowo niesympatycznym typem. <br>Ewelina wzruszyła ramionami. <br>- Ani mi on brat, ani swat, nie musi mi się podobać... Ale to ty powinieneś tam pójść, będzie to poważniej wyglądało. Jesteś leśniczym, znają cię tutaj. A ja? Kobieta znikąd... <br>- Ciebie też tu już wszyscy znają i wiedzą, kim jesteś. <br>- Kimś, z kim żyjesz na kocią łapę - roześmiała się. <br>- Dla nich jesteś moją żoną. Tak o tobie mówi żona leśniczego. <br>- Ale ja nie chcę być tylko żoną, ja chcę coś robić. Ta cegielnia to jest coś, co ma sens... coś