tyle<br>przysług oddaje rozwojowi medycyny.<br> W sobie samym doświadczałem szczura, którym manipulują<br>bezwzględnie i dowolnie.<br> Kiedy nie istniały neuroleptyki, istniał wrzask.<br> Wielki wrzask z naszego gardła, który był jedyną naszą obroną, jedynym protestem.<br> Dziś nawet pisku nie uświadczysz.<br> Więc z tym oniemiałym szczurem we mnie czyhałem na korytarzu, żeby tylko zoczyć <br>Zeusa, ordynatora.<br> A ilekroć zoczyłem go, pędzącego z impetem odrzutowca kłaniałem<br>się w mig wołając: "Polecam się łaskawej pamięci!<br> " Odpowiadał mi furkot fartucha, ale czasem błysk oka, który nie<br>wiadomo co wróżył.<br> Powtarzało się to parę razy dziennie, gdyż moja zawziętość, tak<br>jak łagodność, nie ma sobie równych.<br> Aż odniosło