Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
w swoim studiu wibrafon, na którym grywałem, nie mogłem odrzucić propozycji nagrania nowego materiału. Zgodziłem się.

Jak mówi Milian, propozycja była kusząca także dlatego, że pierwszy raz w życiu mógł nagrywać muzykę, nie martwiąc się, czy znajdą się na nią nabywcy. Pojechał do Rogalowa. - Kiedy poznałem rodzinę Wojtka, a jego żona poczęstowała nas pysznymi pierogami, zapanowała tak fantastyczna atmosfera, że od razu zaproponowałem nagrywanie - wspomina Milian. - Czern to człowiek poszukujący, z ogromną wiedzą o sprzęcie i wyczuciem stylu. Oświadczyłem mu, że z góry zaakceptuję utwory, które wybierze na album.
Niedługo potem na swoim starym wibrafonie muzyk zarejestrował nowy materiał. Artysta, kojarzony
w swoim studiu wibrafon, na którym grywałem, nie mogłem odrzucić propozycji nagrania nowego materiału. Zgodziłem się. <br><br>Jak mówi Milian, propozycja była kusząca także dlatego, że pierwszy raz w życiu mógł nagrywać muzykę, nie martwiąc się, czy znajdą się na nią nabywcy. Pojechał do Rogalowa. - Kiedy poznałem rodzinę Wojtka, a jego żona poczęstowała nas pysznymi pierogami, zapanowała tak fantastyczna atmosfera, że od razu zaproponowałem nagrywanie - wspomina Milian. - Czern to człowiek poszukujący, z ogromną wiedzą o sprzęcie i wyczuciem stylu. Oświadczyłem mu, że z góry zaakceptuję utwory, które wybierze na album. <br>Niedługo potem na swoim starym wibrafonie muzyk zarejestrował nowy materiał. Artysta, kojarzony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego