Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
wmawiałem, że jestem pechowcem i los się na mnie uwziął: w głębi duszy kołatało przekonanie, że na wszystko sam zasłużyłem. A jak wiadomo, z człowiekiem, który czuje się winny, można zrobić wszystko.
- Wyjeżdżam najbliższym pociągiem, Jasiu - oświadczyła Renata. - Zawiodłam się na tobie.
Ogarnęło mnie przerażenie. Miałbym wrócić do mej byłej żony, żeby wziąć z nią ślub? Wyobraziłem sobie noclegi na ławce Dworca Głównego. Niestety, strach przed życiem był u mnie równie silny, jak miłość do Renaty. Ale nie należało wpadać w panikę: Renata okazała się zazdrosna, a więc nie byłem jej obojętny. Powinienem ją tylko przebłagać. Zachowywałem się jak kobieta zależna
wmawiałem, że jestem pechowcem i los się na mnie uwziął: w głębi duszy kołatało przekonanie, że na wszystko sam zasłużyłem. A jak wiadomo, z człowiekiem, który czuje się winny, można zrobić wszystko.<br>- Wyjeżdżam najbliższym pociągiem, Jasiu - oświadczyła Renata. - Zawiodłam się na tobie.<br>Ogarnęło mnie przerażenie. Miałbym wrócić do mej byłej żony, żeby wziąć z nią ślub? Wyobraziłem sobie noclegi na ławce Dworca Głównego. Niestety, strach przed życiem był u mnie równie silny, jak miłość do Renaty. Ale nie należało wpadać w panikę: Renata okazała się zazdrosna, a więc nie byłem jej obojętny. Powinienem ją tylko przebłagać. Zachowywałem się jak kobieta zależna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego