mogły irracjonalne. Okazuje się jednak, że znajdują się i tacy, którzy sięgają po zabójczego wirusa jak po oręż i bez skrupułów wykorzystują go do własnych celów. Skutki tego - jak zawsze, gdy w grę wchodzi przesada - bywają nieprzewidziane...</><br>Pewnego razu, wskutek dość skomplikowanego zbiegu niekorzystnych dla niej okoliczności, Danuta Kowalczewska postanowiła zrobić sobie test na AIDS. Zdawała sobie sprawę z tego, że na całym świecie są miliony nieszczęśników, którzy przeżywają dramat seropozytywności, miliony ludzi, którzy w udręce obaw czekają, aż w ich organizmach rozpęta się bodaj najbardziej okrutna ze współczesnych chorób. Do tej pory jednak traktowała ten problem jako abstrakcję, przez myśl jej