walczyć - to tylko jako jeden z zagrożonego narodu, tylko jako wróg wobec wroga! Jest coś, co buntuje się we mnie, coś, co żąda, abym wymierzał sprawiedliwość i abym osądzał i jednych i drugich - prześladowców i prześladowanych - miarą inną niż miara patriotycznych uniesień. <br> Pozwól mi zakończyć list tą wątpliwością. Niech ona zrównoważy moją częstą pochopność.</><br><br><div sex="m" year="1942"><br><br> IV [Warszawa, 1 IX 1942]<br><br> Drogi Czesławie, <br> jednak widzę, że tym razem muszę się poddać ściślejszej dyscyplinie i mojej odpowiedzi wymierzyć węższy zakres, niż to uczyniłem poprzednim razem. Sam mi zresztą w tym dopomagasz, rozpatrując szczegółowo sens wątpliwości przeze mnie wysuniętych, aby przebiegłszy je jedną po drugiej