Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.13 (10)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
twierdzi, że winna jest spółdzielnia
Z sufitu leci gruz, woda cieknie, a rura gazowa lada chwila się rozpadnie. Łazienka Alfredy Wiśniewskiej (60 l.) w bloku przy Waszyngtona 38 a wygląda jakby ktoś do środka wrzucił granat.
6 grudnia do mieszkania pani Alfredy wpadła ekipa budowlana wynajęta przez Spółdzielnię Mieszkaniową Międzynarodowa, zryła ścianę i w miejsce ciągnącej się od sufitu po podłogę dziury, wstawiła rurę ściekową. To miała być prowizorka do czasu wyremontowania mieszkania sąsiadów na górze. Kłopot w tym, że sąsiedzi z góry nie chcieli wpuścić do siebie robotników.
- Sąsiad, Artur M. powiedział, żebyśmy pocałowali go w nos - rozkłada ręce Wojciech
twierdzi, że winna jest spółdzielnia&lt;/&gt;<br>Z sufitu leci gruz, woda cieknie, a rura gazowa lada chwila się rozpadnie. Łazienka Alfredy Wiśniewskiej (60 l.) w bloku przy Waszyngtona 38 a wygląda jakby ktoś do środka wrzucił granat. <br>6 grudnia do mieszkania pani Alfredy wpadła ekipa budowlana wynajęta przez Spółdzielnię Mieszkaniową Międzynarodowa, zryła ścianę i w miejsce ciągnącej się od sufitu po podłogę dziury, wstawiła rurę ściekową. To miała być prowizorka do czasu wyremontowania mieszkania sąsiadów na górze. Kłopot w tym, że sąsiedzi z góry nie chcieli wpuścić do siebie robotników. <br>&lt;q&gt;- Sąsiad, Artur M. powiedział, żebyśmy pocałowali go w nos&lt;/&gt; - rozkłada ręce Wojciech
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego