wycofać. Stare kurwy są żałosne. Stoją takie potwory, ufryzowane, pod słupem. Nie chcę tak skończyć.<br>Nie wiem jeszcze, co będę robić. Na razie robię kurs wizażu.<br>Wiesz, co to jest?<br>No właśnie, makijaż i okolice. Takie bardziej artystyczne malowanie oczu. Kto wie, może się przyda. Z sąsiadką uczymy się francuskiego, zrzucamy się na lekcje, umawiamy się, że kiedyś pojedziemy razem do Paryża. Ona tam była, z miłością swojego życia. Teraz to jej zostały tylko wspomnienia, bo ta jej miłość zginęła w wypadku samochodowym, już dobrze ponad rok temu. Wtedy jeszcze jej nie znałam. Mieszkała gdzie indziej, ale niedaleko, gdzieś na Kazimierzu