Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 29
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
okazał się straszakiem.
Andrzej D. jest zaskoczony napadem. Twierdzi, że zemsta nie mogła raczej wchodzić w grę. Cel rabunkowy także został wykluczony. Przypuszcza więc, że padł ofiarą pomyłki.
BZ



Wbrew prawom fizyki

Tak chyba trzeba mówić o wypadku, jaki miał miejsce w poniedziałek na "zakopiańce". Towarowy mercedes z województwa siedleckiego zsunął się z drogi w Poroninie, niemal dokładnie naprzeciw skrzyżowania z drogą do Suchego. Dosłownie ułamek centymetra dzielił auto od "przewrotki" z wysokiego w tym miejscu nasypu.
- Jechałem w korku - powiedział "Tygodnikowi Podhalańskiemu" kierowca. - W pewnej chwili jadący przede mną samochód nagle "dał po hamulcach". Stało się to tak nagle, że
okazał się straszakiem.<br>Andrzej D. jest zaskoczony napadem. Twierdzi, że zemsta nie mogła raczej wchodzić w grę. Cel rabunkowy także został wykluczony. Przypuszcza więc, że padł ofiarą pomyłki.<br>&lt;au&gt;BZ&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Wbrew prawom fizyki&lt;/tit&gt;<br><br>Tak chyba trzeba mówić o wypadku, jaki miał miejsce w poniedziałek na &lt;orig&gt;"zakopiańce"&lt;/&gt;. Towarowy mercedes z województwa siedleckiego zsunął się z drogi w Poroninie, niemal dokładnie naprzeciw skrzyżowania z drogą do Suchego. Dosłownie ułamek centymetra dzielił auto od "przewrotki" z wysokiego w tym miejscu nasypu.<br>- Jechałem w korku - powiedział "Tygodnikowi Podhalańskiemu" kierowca. - W pewnej chwili jadący przede mną samochód nagle "dał po hamulcach". Stało się to tak nagle, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego