Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
stąd swój obmierzły pysk. Ciągle byłam grzeczna. Dopiero jak się do mnie poderwał, następując mi niemal na kapcie i uruchomił mi nad głową młynek tych swoich potężnych bokserskich łapsk, już bez ociągania podniosłam się i ja.
Wzbierający gniew dosłownie mnie ogłuszył, swojego przeciwnika widziałam jak przez mgłę. Puszczając wodze tak zszarpanym ostatnio nerwom, dając nareszcie upust całej nagromadzonej agresji, pozwoliłam się ponieść rozsadzającym mnie emocjom. Jak za sprawą kropli, która przebrała miarę, wylazło, wywaliło się wszystko. Przemówiły żal i rozczarowanie, rozgoryczenie, niepokój i zbyt długo tłumiony bunt. Najmniej chodziło o biednego pomyleńca z jego nikotynowym głodem. Po prostu źle trafił, że
stąd swój obmierzły pysk. Ciągle byłam grzeczna. Dopiero jak się do mnie poderwał, następując mi niemal na kapcie i uruchomił mi nad głową młynek tych swoich potężnych bokserskich łapsk, już bez ociągania podniosłam się i ja. <br>Wzbierający gniew dosłownie mnie ogłuszył, swojego przeciwnika widziałam jak przez mgłę. Puszczając wodze tak zszarpanym ostatnio nerwom, dając nareszcie upust całej nagromadzonej agresji, pozwoliłam się ponieść rozsadzającym mnie emocjom. Jak za sprawą kropli, która przebrała miarę, wylazło, wywaliło się wszystko. Przemówiły żal i rozczarowanie, rozgoryczenie, niepokój i zbyt długo tłumiony bunt. Najmniej chodziło o biednego pomyleńca z jego nikotynowym głodem. Po prostu źle trafił, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego