Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: rozmowa ze znajomymi o sprawach codziennych
Rok powstania: 2002
po dziewiątej.
- A gdzie on jest?
- W pracy.
- A przecież są ferie.
- Nie, nie, on nie
- Proszę ale gdzie, gdzie, na
- Na balkonie jest wyłożyłam sobie tam...
- ...No, toć ja mówię, że od razu jak biorę, to ja też z wszystko wywalam, sam szkielecik zostaje...
- Ale to nie trzeba, to zupę się gotuje na ościach, tak powiedział.
- No, to ja nie, ja wywaliłam.
- Mama nie
- Ale dobra! Żałujcie, że nie jedliście...
- ...Nie, po prostu lubi i łowić i robić przy rybach, bo ja nie, nie, ja lubię łowić, ale nie mam okazji...
- ...Lubisz łowić?
- No.
- No!!
- Ale ja nie mam kiedy
po dziewiątej. <br>- A gdzie on jest?<br>- W pracy.<br>- A przecież są ferie.<br>- Nie, nie, on nie &lt;gap&gt;<br>- Proszę &lt;gap&gt; ale gdzie, gdzie, na &lt;gap&gt;<br>- &lt;gap&gt; Na balkonie jest wyłożyłam sobie tam...<br>- ...No, toć ja mówię, że od razu jak biorę, to ja też z &lt;gap&gt; wszystko wywalam, sam szkielecik zostaje...<br>- Ale to nie trzeba, to zupę się gotuje na ościach, tak powiedział.<br>- No, to ja nie, ja wywaliłam.<br>- Mama nie &lt;gap&gt;<br>- Ale dobra! Żałujcie, że nie jedliście...<br>- ...Nie, po prostu lubi i łowić i robić przy rybach, bo ja nie, nie, ja lubię łowić, ale nie mam okazji...<br>- ...Lubisz łowić?<br>- No.<br>- No!!<br>- Ale &lt;gap&gt; ja nie mam kiedy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego