Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
przytulny. Tylko okno zasłonięte żółtą firanką zachowało w sobie cząstkę wczorajszego wieczornego nastroju. Na tle niezamieszkałej kamienicy - w innych oknach szyby były nawet zabryzgane wapnem - odbijało się żółtą, niepokojącą plamą. Widmar odwrócił się szybko i wszedł do przedsionka.
W przedsionku czuć było pleśnią i naftaliną. Na podłodze leżał obrazek z żurnalu mód, przedstawiający jakiegoś pana w smokingu i z maską w ręku. Twarz tego pana pomimo całej swej banalności przypominała chirurga Tamtena.
- Czy jest kto w domu? - zapytał Widmar i nogą nadepnął obrazek.
Na progu ukazało się jakieś czarne, zamorusane sadzą stworzonko. Była to Anielka. Miała na sobie białą perkalową sukienkę
przytulny. Tylko okno zasłonięte żółtą firanką zachowało w sobie cząstkę wczorajszego wieczornego nastroju. Na tle niezamieszkałej kamienicy - w innych oknach szyby były nawet zabryzgane wapnem - odbijało się żółtą, niepokojącą plamą. Widmar odwrócił się szybko i wszedł do przedsionka.<br>W przedsionku czuć było pleśnią i naftaliną. Na podłodze leżał obrazek z żurnalu mód, przedstawiający jakiegoś pana w smokingu i z maską w ręku. Twarz tego pana pomimo całej swej banalności przypominała chirurga Tamtena.<br>- Czy jest kto w domu? - zapytał Widmar i nogą nadepnął obrazek.<br>Na progu ukazało się jakieś czarne, zamorusane sadzą stworzonko. Była to Anielka. Miała na sobie białą perkalową sukienkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego