i ludzie czuli, że wznoszą się także - ku czemuś, jeśli nie świętemu, to w każdym razie pięknemu i szlachetnemu.<br>Ten nieduży chłopak ogromniał w oczach.<br>Mówił tak, jak słynny warszawski przywódca Polskiego Października, Leszek Goździk, tyle, że Goździk miał głos nieco niższy i mocniejszy - ale jeden i drugi kładli zdania, zwarte i jędrne, jakby wykładali swoje karty przed słuchaczami, karty mocne i nie do odrzucenia, o potężnej sile przekonywania.<br>Mówili to, co należało powiedzieć.<br>Czytywałem te homilie przed wysłaniem ich do kurii.<br>Ten chłopak po zwykłym polskim seminarium zadziwiał mnie swoim wyczuciem, niezwykłym instynktem politycznym i mądrością.<br>Proszę to rozumieć, jak