pozytywne, nawet to, co obiektywnie rzecz biorąc jest negatywne i nienormalne. Wąskie, brudne ulice, ciemne podwórka, czynszowe kamienice, kominy fabryczne, hałdy itp. są często czymś tak zwyczajnym, naturalnym, że negatywnych stron po prostu się nie zauważa. Człowiek zachowuje więc takie scenariusze potencjalnej percepcji, jaką mieli jego przodkowie. Wielkie miasta o zwartej zabudowie, zwłaszcza przemysłowe, ograniczają fizjologiczną skalę postrzegania. Ograniczenie to jest trwałe u ludzi od kilku pokoleń związanych z miastem, natomiast u przybyszów i u osób zamieszkałych w mieście nie dłużej niż jedno dwa pokolenia są one dość szybko likwidowane. Już po kilkudniowym pobycie na wsi u ludzi tych wzrasta wrażliwość