Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
oprócz siebie samego nie mam nikogo po swojej stronie: spośród moich przyjaciół i Albin, i Felek znajdowali się daleko stąd - wszyscy byliśmy ruchomymi punktami na tym spiętrzeniu wód, gdzie ląd od lądu dzielą tysiące mil, a trzeba je przebyć samotnie, w tym skupieniu myśli, nie na tyle jednak spoistym i zwartym, by nie mogło w nie przeniknąć wspomnienie, marzenie, nadzieja,
a po południu w tropikalnych kaskach, chroniących przed udarem słonecznym, wyruszyliśmy z panem profesorem na tę zapowiedzianą wycieczkę po Bagdadzie, zmierzaliśmy ruchliwymi ulicami do mostu nad Tygrysem ze strzegącymi go kamiennymi lwami (a mnie przypomniały się od razu nasze wspaniałe lwowskie
oprócz siebie samego nie mam nikogo po swojej stronie: spośród moich przyjaciół i Albin, i Felek znajdowali się daleko stąd - wszyscy byliśmy ruchomymi punktami na tym spiętrzeniu wód, gdzie ląd od lądu dzielą tysiące mil, a trzeba je przebyć samotnie, w tym skupieniu myśli, nie na tyle jednak spoistym i zwartym, by nie mogło w nie przeniknąć wspomnienie, marzenie, nadzieja,<br>a po południu w tropikalnych kaskach, chroniących przed udarem słonecznym, wyruszyliśmy z panem profesorem na tę zapowiedzianą wycieczkę po Bagdadzie, zmierzaliśmy ruchliwymi ulicami do mostu nad Tygrysem ze strzegącymi go kamiennymi lwami (a mnie przypomniały się od razu nasze wspaniałe lwowskie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego