posła i starosty z zapytaniem, jaki jest cel powstania takiego związku: - Obserwując dzisiejsze spotkanie, odniosłem wrażenie, że poseł Kasprzak tworzy sobie drugie, tym razem darmowe, biuro poselskie, z tak dużą liczbą podległych sobie członków. Wychodzi na to, że najpierw mamy służyć panu posłowi, a potem staroście. Myślałem, że będzie to związek apolityczny, który będzie służył pomocą sołtysom i ich miejscowościom - powiedział A. Morawski. <br>- Jest to jakieś nieporozumienie. Takie stowarzyszenia wszędzie działają i są one apolityczne. Trudno mówić na szczeblu wsi o jakiejś polityce. Tu są konkretne problemy do załatwienia. A że do mnie przychodzą sołtysi, a do innych posłów nie chcą