piękną smukłych ładyszek do mleka, garnków, które godne są tego, by stanąć w muzeach obok waz greckich. Ich dekoracja była oszczędna, bez niej też zachowałyby swe walory. Wygładzona krzemieniem powierzchnia lśniła, zmniejszała też porowatość gliny, a jeśli garncarz pozostawił ornament, linie otaczające brzusiec, proste lub faliste, a także spirale i zwielokrotnione kręgi, podkreślały formę. Wnosiły element koloru, srebrzystość wzoru na tle ciemniejszej powierzchni. <br>Formę innych naczyń podkreślały biało-brunatne pasy ornamentów, którymi w Kieleckiem zdobiono jasnoróżowe lub jasnokremowe powierzchnie wypalanych<br><page nr=259><br>naczyń. Garnki takie były tańsze w produkcji niż glazurowane. Zaletę tych ostatnich stanowiło wzmocnienie struktury ścianek, uszczelnienie ich, a zarazem możliwość