letni Piotr G. za wypchanego ptaka żądał 100 zł. Handlarz został zatrzymany i doprowadzony do komisariatu przy ul. Żytniej. Tłumaczył się, że znalazł tak spreparowane zwierzęta przy drodze i postanowił je sprzedać. Innego zdania jest świadek zdarzenia. Kobieta, która zawiadomiła straż, słyszała jak mężczyzna zbierał zamówienia na konkretne gatunki wypchanych zwierząt. Na razie nie wiadomo, czy on sam był kłusownikiem, czy miał stałych dostawców. Po kilku godzinach handlarz został zwolniony. Zajmie się nim wolska policja. Jeżeli zarzuty się potwierdzą, sprawa trafi do prokuratury.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="law"&gt;<br>&lt;tit&gt;Zabójcy dokończyli dzieła&lt;/&gt;<br><br>Pruszkowskie gangi czyszczą szeregi. Piątkowe zabójstwo 26-letniego Tomasza Z. "Ziemniaka" było najprawdopodobniej elementem walki