Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 30
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
często zaskakujące techniki, niektórzy pomagali sobie rozpędem. Najgłębiej, bo na 13 centymetrów - wbili kołek - Marian Witek z Gronkowa i Jan Sołtys z Nowego Targu. Nowością tegorocznego Święta Gronkowiańskiego było dojenie krowy na czas. Trudności zaczynały się już przy próbie przysadzenia się do krowy. Pomocnicy podtrzymywali ogony i próbowali unieruchomić przestraszone zwierzę. Najwięcej mleka udało się udoić - Andrzejowi Kopciowi z Gronkowa.

Zbóje z Bukowiny

Jako pierwsi na scenie pojawili się "Mali Gronkowianie". Szczególne brawa otrzymała 3-letnia Marysia Zarębczan, która według zapewnień mamy, zaczęła tańczyć po góralsku w chwili, kiedy posiadła umiejętność chodzenia. Mistrzowsko krzesali "Mali Wierchowianie" z Bukowiny Tatrzańskiej. Ich specjalnością
często zaskakujące techniki, niektórzy pomagali sobie rozpędem. Najgłębiej, bo na 13 centymetrów - wbili kołek - Marian Witek z Gronkowa i Jan Sołtys z Nowego Targu. Nowością tegorocznego Święta Gronkowiańskiego było dojenie krowy na czas. Trudności zaczynały się już przy próbie przysadzenia się do krowy. Pomocnicy podtrzymywali ogony i próbowali unieruchomić przestraszone zwierzę. Najwięcej mleka udało się udoić - Andrzejowi Kopciowi z Gronkowa.<br><br>&lt;tit&gt;Zbóje z Bukowiny&lt;/&gt;<br><br>Jako pierwsi na scenie pojawili się "Mali Gronkowianie". Szczególne brawa otrzymała 3-letnia Marysia Zarębczan, która według zapewnień mamy, zaczęła tańczyć po góralsku w chwili, kiedy posiadła umiejętność chodzenia. Mistrzowsko krzesali "Mali Wierchowianie" z Bukowiny Tatrzańskiej. Ich specjalnością
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego