porządkuje swoje rzeczy. Może ociąga się, czekając na mnie?<br>- Pani Reniu, proszę wybaczyć, muszę teraz pogadać pilnie z panią Moniką z Fan Cosmetics. To co, spotkamy się za chwilę w stołówce, dobrze? Bardzo jestem ciekaw pani spostrzeżeń.<br>- Pa - mówi Renatka i znów kocio mruży oczy.<br>Podchodzę do Moniki. Stoi ze zwieszonymi rękoma i spuszczonym wzrokiem. Wygląda tak biednie, że najchętniej bym ją przytulił i wszystko powiedział. <br>- Cześć, Moni, wspaniale cię tu spotkać.<br>- Witaj. Ty jak zwykle w świetnej formie.<br>- Dziękuję, nie jest najgorzej. A ty jeszcze przed wakacjami? <br><gap reason="sampling"><br> Flaszka martella ląduje błyskawicznie w mojej dwójce w motelu, okazuje się, że recepcja