Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
fatalnego dnia. Nagrywaliśmy tę opowieść - za jego zgodą oczywiście - zdając sobie sprawę, że jesteśmy świadkami czegoś niezwykłego nawet dla nas, ratowników, przywykłych do sytuacji niecodziennych. Jeśli z pięcioosobowej grupy rówieśników umiera z wyczerpania dwóch, a pozostali znoszą te same warunki bez szwanku, to jest to rzeczywiście trudne do zrozumienia.
Sekcja zwłok nie rozwiązała zagadki.
Choć właściwie zagadek nie było. Poza tą jedną, że nie wiemy, dlaczego ktoś potrafi przeżyć w górach kilka dni w skrajnie nie sprzyjających warunkach, a inny umiera już po paru godzinach. Cały czas mówię tu o ludziach w zasadzie zdrowych, bez poważnych wad serca. Decyduje tu zapewne
fatalnego dnia. Nagrywaliśmy tę opowieść - za jego zgodą oczywiście - zdając sobie sprawę, że jesteśmy świadkami czegoś niezwykłego nawet dla nas, ratowników, przywykłych do sytuacji niecodziennych. Jeśli z pięcioosobowej grupy rówieśników umiera z wyczerpania dwóch, a pozostali znoszą te same warunki bez szwanku, to jest to rzeczywiście trudne do zrozumienia.<br>Sekcja zwłok nie rozwiązała zagadki.<br>Choć właściwie zagadek nie było. Poza tą jedną, że nie wiemy, dlaczego ktoś potrafi przeżyć w górach kilka dni w skrajnie nie sprzyjających warunkach, a inny umiera już po paru godzinach. Cały czas mówię tu o ludziach w zasadzie zdrowych, bez poważnych wad serca. Decyduje tu zapewne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego