mnie się zdawało, że on mówił po polsku. Powiedział, że on tak.<br>- A kto nie? - zaciekawił się odruchowo Włodek. - I co on tak?<br>- Będzie siedział przy tamtym stole. Nie wiadomo, kto nie. To znaczy wiadomo, nikt inny oczywiście, ale nie wiem, dlaczego on to tak podkreśla.<br>- Może u nich jest zwyczaj, że siedzi po parę sztuk przy jednej desce?<br>I nawzajem sobie przeszkadzają?...<br>- Coś ty, na obrazkach widziałem, że mają więcej miejsca niż my. Janusz, co on mówi?<br>- A cholera go wie - odparł ponuro Janusz, usiłując w pocie czoła wyjaśnić cudzoziemcowi kwestię przygotowania stołu do pracy. - Dajcie tę przykładnicę, założę mu