nawet jeśli istnieją one w terenie i są uwzględniane przez mapy geodezyjne lub innych wydawców. Ta sama (skądinąd słuszna) zasada obowiązuje nas przy współpracy np. z Gorczańskim Parkiem Narodowym, i - jeszcze raz powtarzam - tym bardziej przykra jest dla nas tego typu "wpadka".<br>Wszelkie uwagi, wynikające często z rozbieżności między nazwami zwyczajowymi a oficjalnymi, bądź niedokładności lub nie aktualnych materiałów źródłowych uwzględniamy na bieżąco podczas produkcji mapy, a w przypadku pojawienia się ich zbyt późno - w procesie dodruku lub wręcz w nowym wydaniu. Przykładem takiej współpracy (zauważonym zresztą przez autora recenzji) jest postępowanie Działu Promocji Gminy Kościelisko, którego wnikliwe i szczegółowe uwagi