Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
a wszystko to razem działało bezszmerowo i niepojęcie sprawnie.
Basen znajdował się na jednej z niższych kondygnacji, z trzech stron otoczony był budynkiem, a z czwartej miał dziką skałę. Palmy i kaktusy rosły wokół w ilościach najzupełniej mnie zadowalających. Dookoła obficie poniewierały się dmuchane fotele z przezroczystego plastyku oraz inne zwyrodniałe meble.
Jednej rzeczy tylko nie mogłam jakoś dostrzec, mianowicie wyjścia z tej rezydencji. Zaczynałam powoli nabierać obaw, że jedynym sposobem przybycia tu, względnie oddalenia się stąd, jest ów helikopter na tarasiku. Dzika skała obok basenu wznosiła się zupełnie pionowo i z całą pewnością nie umiałabym na to wleźć. Opanowanie helikoptera
a wszystko to razem działało bezszmerowo i niepojęcie sprawnie.<br>Basen znajdował się na jednej z niższych kondygnacji, z trzech stron otoczony był budynkiem, a z czwartej miał dziką skałę. Palmy i kaktusy rosły wokół w ilościach najzupełniej mnie zadowalających. Dookoła obficie poniewierały się dmuchane fotele z przezroczystego plastyku oraz inne zwyrodniałe meble.<br>Jednej rzeczy tylko nie mogłam jakoś dostrzec, mianowicie wyjścia z tej rezydencji. Zaczynałam powoli nabierać obaw, że jedynym sposobem przybycia tu, względnie oddalenia się stąd, jest ów helikopter na tarasiku. Dzika skała obok basenu wznosiła się zupełnie pionowo i z całą pewnością nie umiałabym na to wleźć. Opanowanie helikoptera
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego