w innych miastach <name type="place">Iraku</>.<br><au><gap>, BBC, AFP</><br><br><div1 type="comm"><br><br><tit>SPECJALNIE DLA "RZECZPOSPOLITEJ"</><br><br><tit>Walid Hamid Shiltagh, ambasador Iraku</><br><br>Zanim rząd podjął decyzję o ataku na Faludżę, próbował negocjować z rebeliantami. Niestety, próby porozumienia kończyły się fiaskiem. Premier zdecydował się więc na wariant siłowy. O stanowcze rozwiązanie prosili go mieszkańcy miasta, którzy mieli już dość życia w ciągłym strachu. Większość z nich - około 200 tysięcy - opuściła Faludżę przed ofensywą. Niedługo będą mogli wrócić do swych domów, bo operacja powinna się zakończyć w najbliższych dniach.<br>Mamy nadzieję, że lekcja, jaką dostali terroryści w Faludży, sprawi, że uspokoi się również sytuacja w innych miastach. Jeśli tak się nie