Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
dojrzewa, konary jego są rozłożystsze, kora bardziej twarda, liście zieleńsze. Człowiek oddał swemu bratu drzewu moc i siłę, a sam trwa w jego pniu i gałęziach, w szumie liści, skrzypieniu konarów. Znów stają się jednym, tak jak kiedyś, przed początkiem świata.
Doron widział to wszystko we snach, wciąż obserwował narodziny, życie i śmierć, ten ciąg nieprzerwany, wieczny. Jeszcze niedawno wizje były odległe i słabe. Teraz, w miarę zbliżania się do Kręgu, nabierały barw i siły. Już niedługo pokłoni się Ziemi Rodzicielce i poprosi ją o dopełnienie zemsty. I do śmierci będzie coraz bliżej.
*
W lesie Doron słyszał i rozumiał dźwięki niedostrzegalne
dojrzewa, konary jego są rozłożystsze, kora bardziej twarda, liście zieleńsze. Człowiek oddał swemu bratu drzewu moc i siłę, a sam trwa w jego pniu i gałęziach, w szumie liści, skrzypieniu konarów. Znów stają się jednym, tak jak kiedyś, przed początkiem świata.<br>Doron widział to wszystko we snach, wciąż obserwował narodziny, życie i śmierć, ten ciąg nieprzerwany, wieczny. Jeszcze niedawno wizje były odległe i słabe. Teraz, w miarę zbliżania się do Kręgu, nabierały barw i siły. Już niedługo pokłoni się Ziemi Rodzicielce i poprosi ją o dopełnienie zemsty. I do śmierci będzie coraz bliżej.<br>*<br>W lesie Doron słyszał i rozumiał dźwięki niedostrzegalne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego