wywołany z sali, by odebrać telefon od premiera. Treści rozmowy nie zdradził. <br>Po werdykcie Grajewski przyznał, że na ostatecznym wyborze kolegium, które musi przedstawić Sejmowi tylko jedną kandydaturę, zaważy poparcie polityczne dla każdego z kandydatów. Choć nie bez znaczenia są też względy merytoryczne. <br>W trakcie przesłuchań członków kolegium interesował zarówno życiorys każdego z kandydatów, jak też jego znajomość ustawy o IPN i wizja zorganizowania Instytutu. <br>- Bogdan Borusewicz i Jerzy Polaczek różnią się co do szczegółów, jednak obydwaj opowiadają się za wyodrębnieniem archiwów, mówią, że pion archiwalny będzie priorytetem w przyszłej działalności IPN oraz przykładają dużą wagę do działalności edukacyjnej Instytutu - wyjawił