bywa mól niemały.<br>Marchołt, frant i łotrzyk, brzydki tak samo jak Ezop, odnosi raz po raz zwycięstwo nad Salomonem: skazany na szubienicę, tak długo nie może się zdecydować na wybór odpowiedniego po temu drzewa, że wykpiwa się w końcu od śmierci. Istotą utworu jest jednak nie tyle tryumf Marchołta jako życiowa dyrektywa i konstrukcja parenetyczna, ile utrzymanie stanu równowagi między wzniosłością i wulgarnością, powagą i kpiną, mądrością sakralną i mądrością profana. Marchołt jest jak gdyby sobowtórem komicznym Salomona. Gdy Salomon przedstawia się Marchołtowi, przytaczając swą genealogię według Biblii, Marchołt odpowiada:<br>- Ja jestem ze dwunaście rodzajów chłopskich: Chłoptas porodził Gruczoła, Gruczoł porodził