siarczystego, osiodłanego rumaka. Wskoczyła na siodło i hajda, w świat szeroki. Przez góry, doliny i wały. Do ciebie, Mieszku, do ciebie! Naszym będzie świat cały... <br>Spotkali się, ucieszyli się, padli sobie w objęcia. Niebawem odbyło się na zamku w Raciborzu weselisko. Już tam nie zwidy miałkie, czarami gnoma stworzone, ale żywi, mocarni, stalą okuci rycerze piastowscy śpiewali chórem, aż się trzęsły fale Odry: <br><br>Zawitaj, pani umiłowana, <br>Ozdobo księstwa Świdnicy, <br>Zawitaj dziś w Raciborzu. <br>Ile kropli w polskim morzu, <br>Tyle wam szczęścia życzą weselnicy. <br><br>Wraca gnom do domu dumny, doliczył się nareszcie. Zmiarkował zaraz, co się stało. Skrzyknął wszystkie pogodne chmury na