wydał zarządzenie 17 IX 1939 r., aby restauracje i jadłodajnie podawały tylko jedno danie w postaci pożywnej zupy. A oto jak wspominają system odżywiania w tamtych dniach St. Sobkowicz i Aleksander Dawidziak: "W małych przerwach odpoczynku w czasie działań odżywialiśmy się tylko jedynie śledziami i ryżem. Ze skromnych zapasów żywnościowych żywiliśmy rannych żołnierzy, którzy schronili się w Muzeum. Zaopatrzenie w żywność było bardzo trudne z powodu stałego bombardowania. Kolega Dawidziak zrobił nam ucztę z zabitego konia, następnie wysłany do Magistratu zdobył jeden bekon przejeżdżając obok płonącego Teatru Wielkiego, w którego podziemiach znajdowała się żywność". Fragment protokołu z odprawy u Komendanta Głównego